Pojedynek szlachetnych
Sierota ma opiekunów lordów i książąt; sama rozporządza milionami i śmiałka, z którego raczono sobie zażartować, wydzierając mu serce, karzę, za j ego pomyłkę, za jego
ślepą, wiarę, łapią, krępują, powrozami, pakują do więzienia! Pani, ja się dziwić zaczynam, że mi dotąd kajdan nie włożono!
LIDYA.
(gwałtownie).
Dosyć, dosyć, mój panie!
Pokochałeś pan sierotę, a sierota, bojąc się swoich milionów, bojąc się blasku swego imienia, któreby mogło przerazić słabych, odstraszyć ambitnych, postanowiła wyrzec się
wszystkiego, aby tylko pójść za głosem swego serca i dotrzymać zobowiązań...
JULIUSZ.
(tkliwie).
Poświęceń nie żądam.
LIDYA.
To do pana nie należy; zdaje się że mam prawo rozporządzać mojemi uczuciami.
Chciałam się wyrzec wszystkiego, dla jedynego szczęścia, jakiego może wymagać kobieta: szczęścia miłości i rodziny!
Szanowałam szlachetną dumę pańską, kochałam go i milczałam, obawiając się że gdybyś pan poznał stanowisko tej, którą pokochałeś bez stanowiska i znaczenia, odepchnął byś
ją.
JULIUSZ..
Lidyo!
LIDYA.
A wiec Lidya Brougham zmazuje firmę swego nazwiska, wszystko co jest do niego przywiązane i staje sama wobec tego, którego pokochała, dumna że on ceni tylko ją sarnę, dla jej
wewnętrznej wartości.
JULIUSZ..
I byłbym najszczęśliwszym...
LIDYA.
Gdybyś się pan nie dowiedział o mojem, jak je nazywasz, poświęceniu. Moje poświęcenie odsuwa cię odemnie.
Uciekasz, porzucasz mnie, jak osobę godną, pogardy! Jakże nią nie gardzić, gdy imię jej, niestety, zapisane jest na kartach historyi?
Jakże nią nie gardzić, gdy fatalizm narzucił jej miliony? A mimo to miała ona odwagę...
Nie, nie — ona była tylko tyle szczęśliwą, że poznała szlachetnego człowieka — i tyle biedną, że go pokochała! Więc zdeptać ją za to i odepchnąć!...
JULIUSZ..
O nie, pani! Ja nie odpycham i nie zdradzam.
LIDYA
(z goryczą).
Odchodzisz pan tylko sam, podobno ze złamanem sercem! O tak.... jak samolub!
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 Nastepna>>