Pojedynek szlachetnych






Dziecię moje, wchodzisz tak groźnie, jakby do domu tyrana, aby go prochem w powietrze wysadzić.
LIDYA.
Mój lordzie, nie przyszłam się upominać za krzywdy swoje, bo nie przypuszczam, żeby mi je kto chciał lub mógł wyrządzać. Przychodzę jedynie po wyjaśnienia...
LORD (przerywa).

Których masz prawo wymagać.
LIDYA.
Bezwątpienia.
LORD.
Zgoda, moje dziecię, zgoda, czekałem na ciebie. Lecz najprzód pozwól mi się przywitać.
(Całuje Lidyą w czoło; Lidya stoi, zimno uścisk przyjmując. Lord prowadzi ją na przód sceny, sadza na kanapie, przysuwa, fotel i sam siada na nim.
)
Przebacz, lecz groźna twoja postawa nakazuje mi w tej chwili odwołać się do smutnego, a jednakowo drogiego nam wspomnienia. Czy pamiętasz uroczyste słowa twego ojca?
LIDYA
(żywo, z wyrzutem).
Przypominasz mi, mój lordzie, sieroctwo i zobowiązania względem ciebie.
LORD
(ustając, gwałtownie).

Na honor, mówie tylko o moich zobowiązaniach, i zapytuję się córki lorda Brougham, czym je dotąd wypełnił?
Czym nie był dla niej ojcem, przyjacielem, bratem, czasem niewolnikiem nawet?
LIDYA
(wstając).
Lordzie!
LORD.
Czym nie szanował jej uczuć, praw, woli, często i kaprysów?
Czym ją mniej kochał od jej ojca? A będąc bratem matki, czy nie starałem się złagodzić w dziecku pamięci sieroctwa?
LIDTA.
Nie zaprzeczam temu, mój lordzie, i jeżeli się odwołujesz do wdzięczności, nikt...
LORD.
Tylko do zaufania.
LLDYA.
Każesz mi mieć zaufanie, więżą.
człowieka, którego nazywam narzeczonym i którego kocham!
LORD.
Więżę? — nie, moja pani, ja go tylko zatrzymuję. Przecież chciał uciekać!
(Lidya siada.
)
Podstępem zaledwie zdołałaś go zjednać, a gdy podstęp upadł, prawda wyszła na jaw. Chcąc go zatrzymać, należało go zamknąć. Wypełniam tylko twoję wolę, dziecię moje.
Zatrzymuję go — bo inaczej uciekłby.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 Nastepna>>